Forum klanu gry Evil Islands
Grał ktoś może?? Jak nie, to przytaczam cytaty z recki
Japońskie gry RPG – niektórzy je ubóstwiają, inni lekceważą, a nawet nie cierpią. Jedno trzeba im jednak przyznać – wszystkie są ciekawe, zróżnicowane pod względem zawartości, a ich akcja bardzo wciąga. Taką niezwykle udaną i ze wszech miar godną polecenia grą rodem z Japonii jest Grandia 2.
Tu się baaaaardzo zgadzam 8)
Na wiele lat przed wydarzeniami, w których bezpośrednio weźmiemy udział, dwaj przeciwni sobie bogowie stoczyli potworną walkę. Granas i Valmar – Yin i Yang, dobro i zło. Bóg zła uległ Granasowi, który upewnił się, iż jego konkurent nigdy nie powróci do żywych, rozbijając go na naprawdę wiele malutkich kawałków. Mieszkańcom tego uniwersum po dziś dzień o pradawnej batalii przypominają Granacliffs – gigantyczny Kanion, który powstał podczas potyczki bóstw i dzieli ziemię na dwie części.
W tym uniwersum żyje nasz podopieczny – Ryudo. To młody chłopak o zadziornym charakterze. Nie ma co się jednak dziwić jego chłodnemu usposobieniu, zważywszy na profesję, którą wykonuje. Ryudo jest Geohoundem – odpowiednikiem naszego Wiedźmina. Podobnie jak Geralt, także i bohater Grandii 2 wynajmuje się jako ochroniarz i zabójca potworów maści wszelakiej, w ten właśnie oryginalny sposób zarabiając na życie. W jego trudnej doli najemnika towarzyszy mu niesamowicie wygadane ptaszysko, przypominające zarówno papugę, jak i sokoła. Z oddanym towarzyszem na ramieniu Ryudo wyrusza na poszukiwanie kolejnej roboty i szybko znajduje ją, przyjmując ofertę kościoła Granasa i wcielając się w rolę ochroniarza pewnej młodej, ponętnej niewiasty. Tak zaczyna się najciekawsza i najbardziej niebezpieczna przygoda jego życia.
Tu fabuła
Nawet jeżeli nie znamy anglika zabardzo [np. ja] to i tak połapiemy się w fabule. Mi się gra baaardzo podoba... I bardzo długo się w nią zagrywałem Co do wad to najgorsze jest to że dialogów nie można pomijać :?
Offline